Pandemia – kto ucierpiał mocno, kto mniej, a kto wcale?
Mateusz Hawrot, 2020-07-17 09:35:02
Pandemia koronawirusa spowodowała spore straty w wielu sektorach gospodarki światowej i nawet na największych potentatach branżowych wymusiła dostosowanie się do nowych, niełatwych realiów. Przyjęło się mawiać, że przez Covid-19 ucierpieli praktycznie wszyscy, a jako przykłady podawano głównie finansową katastrofę w turystyce czy gastronomii. Czy jednak faktycznie oberwało się każdemu?
Absolutnie nie! Zajrzyjmy na własne, polskie podwórko. Pandemia uchyliła furtkę z nowymi możliwościami dla przedsiębiorstw z kilku wyróżnionych branż: medycznej, gamingowej, spożywczej, biotechnologicznej i IT/ICT. Wymuszone zmiany w światowym handlu otworzyły przed nimi “świeże” rynki. Można powiedzieć, że zniknęła bariera wielkich kosztów, a kryterium cenowe ustąpiło pola jakości i dostępności produktów. A zatem polskie eksportowe branże zyskują, bo mają łatwiejszy dostęp do zagranicznych rynków i mogą na tym solidnie zarobić.
Co jest aktualnie na „topie” jeśli chodzi o eksporty z Polski ? 🙂
- polska chemia gospodarcza (właśnie podbija rynek grecki)
- polska żywność (w Singapurze z impetem ruszyła jej sprzedaż)
- środki ochrony osobistej, na profesjonalne produkty chemiczne do sprzątania oraz czyszczące
- suplementy diety, żywność „eko”, towary związane z branżą fitness (pandemia mocno wpłynęła na nowe, zmienione, wyraźnie zauważalne trendy wśród konsumentów: chcą oni bardziej dbać o zdrowie)
- polskie meble i dekoracje
- sprzęty i gry wideo
Nie wolno też zapominać o niesłabnącej popularności zakupów przez internet. Giganci z rynku e-commerce zacierają ręce, cieszą się też firmy, dla których w trakcie pandemii sprzedaż online była jedynym sposobem na zmniejszenie nieuniknionych strat. Co ciekawe, w dobie koronawirusa podobno 80% Chińczyków codziennie kupowała coś online.
Na koniec wróćmy do tych, którzy od Covid-19 oberwali najmocniej… 🙁
W Polsce jest to np. branża motoryzacyjna, charakteryzująca się wyjątkowo potężną siecią dostaw. Globalny lockdown uniemożliwił swobodne przepływy towarów. Branża właściwie zupełnie stanęła, nastąpił spory spadek sprzedaży. Spore problemy miał nawet taki rynkowy hegemon jak Toyota, która z powodu zamknięcia jej fabryk nie była w stanie produkować i realizować ustalonych zamówień.
Kłopoty polskich eksporterów motoryzacyjnych potwierdzają oficjalne dane Głównego Urzędu Statystycznego – eksport pojazdów i części do nich od stycznia do kwietnia br. był o 25% niższy niż rok wcześniej. Z drugiej strony – prognozy na niedaleką przyszłość się poprawiły: rośnie popyt zza naszej zachodniej granicy na produkty wytwarzane przez polskich (pod)wykonawców. Spodziewany jest spory wzrost produkcji i dużo większe zainteresowanie ze strony nabywców.
Pandemię odczuła też branża meblarska, a także tekstylna. W przypadku tej pierwszej możemy jednak założyć, że sytuacja ulegnie sporej poprawie. Polska jest przecież wiceliderem światowego eksportu mebli, ustępując miejsca tylko Chinom. Przed koronawirusem przewidywano wzrost w eksporcie na poziomie około 4%, a branża wytwarza ponad 2% PKB państwa. To cenny kapitał, dlatego jesteśmy optymistami – bez strat się nie obędzie, ale taka meblarska potęga sobie z tym poradzi. 🙂
My jako Sea Cargo gorąco zachęcamy Przedsiębiorców do eksportów!
Nie wahaj się, pomożemy od A – Z. 🙂
Zapraszamy do składania zapytań o stawki frachtowe, oferujemy transporty drobnicowe oraz całokontenerowe.
Z Sea Cargo Operations oraz Air and Rail Cargo Services Twój ładunek dotrze bezpiecznie do miejsca przeznaczenia.
Serdecznie i niezmiennie zapraszamy do korzystania z naszych usług!
Ahoj!
http://seacargoo.com/
info@seacargoo.com
źródło: forsal.pl