Plaga „zgubionych” kontenerów. Z czym to się wiąże?
Mateusz Hawrot, 2021-01-21 11:03:12
Niespełna 2 miesiące po utracie blisko 2 tys. kontenerów przez kontenerowiec ONE Apus nadal trwa dyskusja, jak zapobiegać takim zdarzeniom w przyszłości. Bo im większe statki i ich ładunki, tym większe ryzyko kolejnych wypadków. Branża debatuje, a na Północnym Pacyfiku znów doszło do podobnego incydentu!
Tym razem znacznie mniej poważnego w skutkach, ale także wartego odnotowania. 16 stycznia z kontenerowca typu New-Panamax do wody wpadło około 100 kontenerów. Wszystko działo się u wybrzeży Japonii. Statek był w drodze z Chin do USA i został zmuszony do zmiany kursu w wyniku powstałych problemów.
Od razu na myśl przychodzi katastrofalne w skutkach zdarzenie z 30 listopada (szerzej je opisywaliśmy kilka tygodni temu). Przypomnijmy: wówczas potężny kontenerowiec ONE Apus stracił dokładnie 1816 kontenerów, czyli około 25% załadunku! Powodem największego tego typu wypadku od lat były fatalne warunki pogodowe. Dochodzenie badające jego okoliczności nadal trwa, tak jak i dokładne szacowanie strat, ale poniższe kwoty robią wrażenie.
Ile kosztuje taki „zgubiony” kontener?
- 25 tys. USD za kontener – tyle wynosi średnia wartość ubezpieczenia
- “Zgubiono” 1816 kontenerów, a zatem roszczenia przekroczą 45 mln USD!
- Co więcej – singapurscy eksperci obliczyli, że ubezpieczenie za ładunek wyceniono na około 47,5 mln USD
- Doliczając do tego pozostałe koszta, m.in. naprawy uszkodzonych ładunków i elementów statku, łączna kwota ubezpieczenia będzie wyższa niż 50 mln USD!
Jakie są inne skutki „zgubionych” kontenerów?
- Kontenery, który wypadły za burtę statku stanowią ogromne zagrożenie dla innych statków / jednostek pływających. Czasami taki kontener nie tonie całkowicie tylko dryfuje przez jakiś czas przy powierzchni wody lub tuż pod wodą będąc niewidocznym dla innych jednostek. Naraża je w ten sposób na bardzo poważne kolizje lub uszkodzenia. To istna zmora marynarzy na mostku.
- Ważnym argumentem w tej debacie jest aspekt ekologiczny. Co oczywiste, kontenery zalegające na dnie oceanu czy dryfujące w nieznane nie sprzyjają ochronie środowiska. Szczególnie, jeśli zawierają niebezpieczne ładunki. Ze statku ONE Apus wypadły za burtę dokładnie 64 kontenery z groźnymi substancjami i produktami!
Statystyki utraty ładunków w latach 2011 – 2019
O ogromnej skali wypadku z udziałem kontenerowca ONE Apus najlepiej świadczą statystyki dotyczące utraty ładunku na przestrzeni lat 2011-2019. Przyjrzyjmy im się dokładniej. Źródło: Światowa Rada Żeglugi.
- W latach 2011-2013 statki straciły średnio rocznie 716 kontenerów
- W latach 2014-2016 statki straciły średnio rocznie 612 kontenerów
- W latach 2017-2019 statki straciły średnio rocznie 779 kontenerów
Tu 700, tam 600 rocznie, a 30 listopada ub. r. – 1816 jednorazowo. Ogromna przepaść!
Co istotne, podsumowanie lat 2011-2013 nie uwzględnia zatonięcia statku MOL Comfort i utraty ponad 4000 kontenerów w czerwcu 2013 r.
Jak zapobiegać takim wypadkom?
Na razie wszyscy są zgodni, co do jednego: straty kontenerów trzeba ograniczyć do maksimum. Nikt w transporcie morskim nie ma ochoty obserwować kolejnych wypadków z udziałem kontenerowców.
Dodajmy, że pewne działania są podejmowane. Mowa tu o:
- narzuconej odgórnie weryfikacji wagi kontenera, bez której zabrania się jego załadunku na statek (tzw. konwencja SOLAS)
- podejmowaniu dodatkowych środków ostrożności przez operatorów przy trudnych warunkach pogodowych
W czym jest problem?
Szczerze? Być może w rozmiarach statków.
Eksperci wskazują bowiem, że w ciągu minionej dekady pojemność kontenerowców wzrosła dwukrotnie. Spędza to sen z powiek ubezpieczycielom, którzy obawiają się strat liczonych nawet w miliardach dolarów. Ich zdaniem ryzyko wypadku i utraty załadunku rośnie wraz z rozmiarem statku. A dalsze rozbudowywanie kontenerowców będzie prowadziło do masowych roszczeń, które odbiją się na finansach nawet takich branżowych gigantów jak Allianz.
Spokojnie, my w Sea Cargo mamy szczęśliwą rękę do transportów i jeszcze nigdy nam nie zginął żaden kontener. 😉
Z Sea Cargo Operations oraz Air and Rail Cargo Services Twój ładunek dotrze bezpiecznie do miejsca przeznaczenia.
Serdecznie i niezmiennie zapraszamy do korzystania z naszych usług!
Ahoj! 🙂
źródło: gospodarkamorska.pl/własne/Fleetmon Martiime