SZANGHAJ OTWIERA SIĘ PO BLOKADZIE. CZERWIEC POD ZNAKIEM USPRAWNIANIA I UDRAŻNIANIA RUCHU
Największy na świecie Port w Szanghaju wraz z nadejściem czerwca powoli wychodzi z trwającej siedem tygodni blokady spowodowanej ograniczeniami covidowymi. Choć to pozytywny prognostyk – w końcu blokada ta sparaliżowała globalny łańcuch dostaw – początki nie będą łatwe.
Port w Szanghaju to jeden z najważniejszych portów na świecie.
Szanghajski port to liczący aż cztery kilometry kwadratowe gigant oddamy do użytku w 1842 roku. Z czasem urósł do rangi jednego z najważniejszych w regionie na tyle, że trwająca dwa miesiące blokada spowodowana covidowymi ograniczeniami sparaliżowała globalny łańcuch dostaw. Na szczęście, wraz z nadejściem czerwca blokada została zniesiona, dzięki czemu powrót portu do normalności znacząco pomoże w dostępności kontenerów dla światowego handlu.
Warto wyjść od tego, że w 2021 roku gigant obsłużył prawie 270 mln TEU. Mowa głównie o statkach, które łączą Chiny z USA i Europą. Pojemność każdego z takich statków wynosi około 15 000 TEU. Wedle raportu Royal Bank of Canada wysyłka towarów z magazynu w Chinach do USA trwa obecnie 74 dni dłużej niż zwykle. To prawie dwukrotnie więcej, jeśli porównamy statystyki z okresem przed pandemią.
Dodano też, że jeszcze maju liczba statków oczekujących na zacumowanie w porcie w Szanghaju przekroczyła 340. Oznacza to, że jeśli średnia wielkość statku jest utrzymywana na poziomie minimum 15 000 TEU, całkowita liczba kontenerów pozostawionych na morzu poza portem w Szanghaju wynosi 51 000 000 TEU.
By wesprzeć przedsiębiorstwa w handlu zagranicznym miasto zachęca podmioty do zwalniania lub zmniejszania opłat za trzymanie towarów przez dany okres czasu. Tyczy się to również opłat przestojowych. Znaczna część firm portowych i żeglugowych, jak np. COSCO SHIPPING Group czy SIPG wprowadzały działania zapobiegawcze. Mowa między innymi o wyżej wspomnianych opłatach przestojowych oraz za przechowywanie, jak i opłatach za wycofanie rezerwacji czy zmianę zamówienia.
Warto przejść jednak do kolejnych wyzwań i rozwiązań…
Chińskie Ministerstwo Transportu na swojej stronie internetowej zamieściło informację, że władze miasta Szanghaju zaczynają wdrażać „Plan działania na rzecz przyspieszenia naprawy gospodarczej i rewitalizacji”, który obejmuje 50 rozwiązań pomocowych w różnych obszarach. Choć port przez cały okres ograniczeń działał, nie był tak wydajny, jak wcześniej. Ze względu na zmniejszoną przepustowość znaczna liczba przesyłek była przekładana, przekierowywana lub w ostateczności odwoływana.
Czerwiec stoi zatem pod znakiem efektu domina na całym świecie, na który składają się : większe niż przewidywane zakłócenia, sytuacja w Ukrainie – m.in. wzrost cen towarów i usług, wyzwania logistyczne czy chęć nadrobienia przez producentów zaległości. Warto zwrócić uwagę także na fakt, że gigantyczne koncerny wykorzystają fakt powrotu Portu w Szanghaju do normalności i napływ towarów na zachód będzie tak duży, że spodziewać się można wąskich gardeł i opóźnień.
Dodatkowo część specjalistów dodaje, że rosnące zapotrzebowanie na statki przełoży się na ceny przewozu produktów, które już są znacznie wyższe niż przed pandemią COVID-19. W Wielkiej Brytanii przeprowadzono badanie, z którego wynika, że 75 procent firm skłania się ku wnioskowi, że i 2023 rok będzie trudny pod tym kątem.
Nie tylko koszt, ale jeszcze dostępność i jakość!
W całej sytuacji można jednak starać się szukać pewnych pozytywów, które w przyszłości mogą okazać się kluczowe przy eliminacji podobnych wyzwań. Obecnie na znaczeniu zyskuje podejście związane z odpornością i większą komunikacją z dostawcami znajdującymi się w łańcuchu. Choć koszt produkcji nadal pozostaje istotnym czynnikiem, kluczową rolę zaczynają odgrywać dostępność oraz jakość towarów.
Zmiany następują również w bazach dostawców, by uniezależnić się częściowo od Chin. Dla przykładu część koncernów-gigantów zarówno z Ameryki, jak i Europy (Ford, Boeing) już teraz poszukuje lokacji bliższych swoich siedzibom. Dzięki temu łańcuchy dostaw będą prawdopodobnie bardziej odporne na ewentualne zakłócenia, a nadzór nad nimi łatwiejszy. Na terenie Europy i USA trwają również prace nad systemem wczesnego ostrzegania w celu wykrywania potencjalnych globalnych zakłóceń w łańcuchach dostaw półprzewodników.
I za te działania dosłownie i w przenośni warto „trzymać kciuki”, by unikać podobnych problemów jak przy kwestiach szanghajskiego portu w przyszłości. A póki co letnie miesiące będą kluczowymi dla udrażniania i usprawniania ruchu.
Pamiętaj, z Sea Cargo Operations – seacargoo Twój ładunek dotrze bezpiecznie do miejsca przeznaczenia.
Serdecznie i niezmiennie zapraszamy do korzystania z naszych usług!
Ahoj!
Źródła: reuters.com, thehindubusinessline.com, shiphub.pl, gospodarkamorska.pl