Czy światu grozi głód ze względu na wojnę na Ukrainie?

  1. Strona główna
  2. Blog
  3. Czy światu grozi głód ze względu na wojnę na Ukrainie?

Czy z powodu wojny na Ukrainie światu grozi widmo głodu / ubóstwa?

 

Okazuje się, że tak.

 

(…) „Z powodu blokady ukraińskich portów 1,6 mld ludzi na świecie grozi niedożywienie, a kolejne setki milionów znajdzie się poniżej progu ubóstwa w wyniku wzrostu cen – poinformował na Twitterze doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak. ” (…)

Czy są to tylko „czarne wizje” doradcy prezydenta Zełenskiego? Czy faktycznie ma to uzasadnienie w rzeczywistości?

Co dokładnie napisano w „The Economist”, na który powołuje się doradca?

„Dokonując inwazji na Ukrainę, Władimir Putin zniszczy życie ludzi z dala od pola bitwy i to na taką skalę, że nawet on może tego żałować.”

 

Drastyczne podwyżki cen pszenicy na świecie

 

Mychajło Podolak przypomniał, że ceny pszenicy, które od początku roku wzrosły o 53 proc., 16 maja skoczyły o kolejne 6 proc.

Jeszcze przed rosyjską inwazją Światowy Program Żywnościowy ostrzegał, że rok 2022 będzie fatalny.

 

Jakie są tego powody?

  • oczywiście wojna na Ukrainie
  • Chiny (największy producent pszenicy) – ogłosiły, że po zeszłorocznych deszczach, które w zeszłym roku deszcze opóźniły siewy, obecne zbiory mogą być najgorsze w historii
  • Indie (drugi producent pszenicy na świecie) ogłosiły, że wstrzymują eksport z powodu niepokojącej fali upałów
  •  Teraz, oprócz ekstremalnych temperatur w Indiach, brak deszczu grozi zmniejszeniem plonów w innych miejscach – od amerykańskiego 'pasa pszenicy’ po region Beauce we Francji. Ponadto róg Afryki został spustoszony przez najgorszą suszę od czterech dekad. Witamy w erze zmian klimatycznych” – piszą gorzko dziennikarze „The Economist”.

 

Czyli… jest źle.

 

Zatem udrożnienie transportu z Ukrainą to bardzo ważna kwestia! 

 

Ukraińskie przedsiębiorstwa starają się tworzyć nowe kanały eksportu i importu po tym jak w wyniku rosyjskiej inwazji zablokowane zostały porty nad Morzem Czarnym. Jednak brak możliwości wywiezienia 20 mln ton zboża, które zalega w ukraińskich magazynach grozi światowym kryzysem żywnościowym.

 

W związku z brakiem możliwości korzystania z żeglugi na Morzu Czarnym oraz szlaków drogowych i kolejowych przez Białoruś i Rosję obecnie cały handel zagraniczny Ukrainy musi być kierowany przez Mołdawię i Kraje Unii Europejskiej. Przekierowanie dużej ilości ładunków na zachodnie przejścia graniczne spowodowało jednak pojawienie się wielu problemów logistycznych.

 

— „Największe trudności, moim zdaniem, ma eksport kolejowy z Ukrainy. Na wszystkich wyjazdach z kraju stoją wagony w oczekiwaniu na przyjęcie. Na Dunaju brakuje floty, w Kolejach Mołdawskich paliwa, w Rumunii porozumienia przewoźników i przedstawicieli infrastruktury. Więc Ukraińskie Koleje wprowadzają konwencje (zakazy) nadawania określonych ładunków w pewnych kierunkach i liczą na uruchomienie niedziałających przejść granicznych, w tym z Polską (np. Rawa Ruska-Hrebenne). Polska potrzebuje czasu, żeby udrożnić szlaki. Teraz brakuje mocy przeładunkowych, możliwości składowania, wagonów. Transport drogowy na trasie Polska-Ukraina cały czas jeździ, co prawda jest drogi: tankowanie w Polsce, brak kierowców, długie kolejki na granicy, szczególnie dla fitosanitarnych ładunków w imporcie do Polski. Jest co usprawniać jednym słowem — skomentowała Vasilisa Dzehtsiarenka, prezes Clever Logistic.

 

Jak pomóc / jak udrożnić transport z Ukrainą?  

  • W związku z trudną sytuacją ukraińskich eksporterów Komisja Europejska zaapelowała o udostępnienie dodatkowego taboru do obsługi ładunków oraz nadaniu towarom z Ukrainy priorytetu w przyznawaniu przepustowości sieci transportowej i terminali przeładunkowych. KE apeluje także o większą elastyczność działań służb skarbowych i sanitarnych dokonujących kontroli ładunków.

 

  • Ukraińska gospodarka potrzebuje także dostępu do portów morskich. Obecnie trwają prace nad uruchomieniem połączeń do głównych terminali morskich w Europie, w tym także portów w Gdyni i Gdańsku. Możliwości wykorzystania polskich portów morskich, lotnisk i terminali intermodalnych w obsłudze eksportu ukraińskich produktów były jednym z zagadnień omawianych podczas „Spotkania Biznesowego Polska Ukraina”, które odbyło się 26 — 27 maja w Gdańsku.

 

 

Jako Sea Cargo mocno kibicujemy tym działaniom, bowiem sami jako „cegiełka” w branży TSL wiemy jak ważne są te kwestie. Każde zakłócenie czy przerwanie łańcucha ciągłości w transporcie nie pozostaje bez pływu na kolejne komplikacje a co za tym idzie – kolejnych  zawirowań w światowej gospodarce.

A tego byśmy wszyscy nie chcieli. 🙂

 

 

 

Źródła:

https://intermodalnews.pl/

https://www.money.pl/

 

Tags: , , , , , , , , , , , ,

Polecane artykuły

Zagrożenia w transporcie morskim.
Port w Szanghaju otwiera się po blokadzie.
Menu